środa, 6 stycznia 2016

Rodział 2 :)

Na treningu było świetnie z chłopakami trochę żartowaliśmy, później trener podzielił nas na dwie drużyny i mieliśmy grać przeciwko sobie i ta drużyna, która przegrała miała wziąć na barana zwycięzców i zanieść ich do szatni, oczywiście ja byłem w drużynie, która wygrała i kto miał mnie nieść.. oczywiście Fabian...
- Gdzie mnie wieziesz mój rumaku? - Zapytałem żartując sobie z niego
- Aż do samej szatni - Odpowiedział, śmiejąc się Drzyzga
- Tylko nie zrób mi krzywdy - Powiedziałem, cały czas śmiejąc się
- Postaram się - Powiedział Fabian
Gdy tylko się przebrałem, poszedłem na boisko, bo trener już tam na mnie czekał..
- Jestem pod wrażeniem tego co umiesz - Powiedział trener
- Dużo ćwiczyłem, a dzisiaj bardzo się starałem, by wypaść jak najlepiej - Powiedziałem, widać było po trenerze, że jest zadowolony z tego co dzisiaj pokazałem
- W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak tylko przyjąć cię na stałe do drużyny - Powiedział z powagą trener - Ja wraz z siatkarzami oraz sztabem witamy cię bardzo serdecznie, czuj się tu jak u siebie w domu
- Naprawdę? Dziękuję, nie mogę w to uwierzyć i już się tak czuję - Odparłem szczęśliwy
- To świetnie, za kilka dni jest bardzo ważny mecz, nie możesz go zawalić
- Będę się starał jak tylko mogę
- I tak trzymaj - Odpowiedział trener, a po chwili oddalił się do szatni 
Gdy wychodziłem z hali, byłem bardzo szczęśliwy, że jestem w drużynie, po chwili gdy byłem już kawałek od Podpromia, zauważyłem, że zostawiłem w szatni klucze do domu, więc postanowiłem wrócić się po nie, po chwili gdy miałem wychodzić z szatni usłyszałem jakąś rozmowę, postanowiłem sprawdzić kto jeszcze został na boisku, gdy podszedłem bliżej zauważyłem, że dziewczyny zaczynają trening, stwierdziłem, że zostanę jeszcze chwilę i obejrzę ich trening...
Gdy już zająłem miejsce na trybunach, postanowiłem spojrzeć na telefon, by sprawdzić, która jest godzina, zdziwiłem się, że już jest tak późno, ale postanowiłem, że zostanę do końca treningu.
Przez cały trening wpatrywałem się w nie, jak trenują, bo grały naprawdę świetnie. Po ponad godzinie dziewczyny skończyły trenować i poszły do szatni, ale po chwili zobaczyłem, że jedna z nich została i zaczęła zbierać sprzęt, który jej właśnie wypadł z rąk i upadła na boisko razem ze sprzętem, gdy to zobaczyłem, od razu podbiegłem do niej, aby jej pomóc. Po chwili już byłem obok niej, spojrzałem jej głęboko w oczy i wiedziałem, że to jest miłość od pierwszego wejrzenia, po chwili wydusiłem z siebie słowo:
- ...Yyy..Cz..Cze..Cześć - Powiedziałem niespokojnym głosem
- Hej - Odpowiedziała, po czym uśmiechnęła się szeroko
- Wszystko w porządku? Nic ci nie jest? - Zapytałem zaciekawiony
- Trochę boli mnie noga, ale oprócz tego wszystko jest okej 
- Możesz wstać? - Zapytałem, podając jej rękę 
- Sama nie dam rady pójść do szatni, potrzebuje pomocy, zawołasz kogoś? - Zapytała, wskazując na szatnie
- A ja nie mogę ci pomóc?
- Nie chce ci zawracać głowy
- No coś ty, to będzie dla mnie sama przyjemność, pomóc ci - Odparłem
Pomogłem jej wstać, wziąłem ją na ręce, a na niej położyłem cały sprzęt i zaniosłem do szatni. Po chwili znów do niej zagadałem:
- To gdzie mieszkasz? Zawiozę cię do domu i zaopiekuję się tobą - Długo wyczekiwałem na tą chwilę
- Naprawdę nie trzeba, poproszę kogoś, żeby po mnie przyjechał i odwiezie mnie do domu
- Po co będziesz do kogoś dzwonić, jak masz mnie i ja ci mogę pomóc - Powiedziałem, patrząc jej w oczy
- Nie chce ci niszczyć planów, pewnie masz coś ciekawszego do roboty - Trochę posmutniała mówiąc to
- Moje plany na dziś to siedzenie w domu i oglądanie filmów

- Ooo, a masz jakieś ciekawe filmy do obejrzenia? - Zapytała zaciekawiona

- Step Up - wszystkie części, LOL, Drużyna i wiele, wiele innych ciekawych filmów

- To może w takim razie pojedziemy do ciebie? - Zapytała, po czym dała mi całusa w policzek

- Skoro tak chcesz, to okej, to za ile się widzimy i gdzie ? - Spytałem
- Za 15 minut pod halą - Odpowiedziała, idąc na drugi koniec szatni
- Okej w takim razie będę tam czekać - Powiedziałem, wychodząc z szatni
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oto wyżej przedstawiam wam drugi part :)) Mam nadzieję, że się podoba ;))
KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz